Zespół Szkół Specjalnych im. św. ks. Zygmunta Gorazdowskiego w Wierzbicach

PLENER W KRZYŻOWICACH

        W Powiatowym Zespole Szkół w Krzyżowcach dzieje się dużo ciekawych rzeczy. Co jakiś czas mogą się o tym przekonać uczniowie naszej szkoły. Tak właśnie było 18 i 19 października na plenerze dla młodych artystów zorganizowanym pod hasłem „Mój świat z gliny wydobyty…”.

                

Dorotka Orfin, Marietta Galiczak, Kamil Walas i Mikołaj Hryszkiewicz pod opieką Pani Haliny Chmielowskiej przez dwa dni ugniatali, formowali, lepili, rzeźbili, wygładzali glinę. Efekty pracy zadziwiły nie tylko ich samych, ale również innych uczestników pleneru.

            W przepięknym, jesiennym słońcu można było podziwiać nie tylko dzieła z gliny wydobyte, ale również fantastyczne grafiki wykonane techniką linorytu.

 Tę trudną, ale bardzo ciekawą technikę młodzi artyści pokochali od razu – nasi gimnazjaliści też!

            Każdy z uczestników pleneru przeżył spotkanie w Krzyżowicach na swój sposób.

 A jak wspominają je nasze koleżanki i nasi koledzy? Przeczytajcie.


Marietta:

            To było sympatyczne spotkanie. Z przyjemnością patrzyłam na interesujące prace innych uczestników. Nie wiedziałam, że potrafię stworzyć coś ciekawego z gliny. Wykonałam też fajną pracę w technice linorytu – śmiesznego ptaka na długich nogach. Chociaż nie obyło się bez drobnych skaleczeń chętnie pojechałabym tam znowu!

 

Mikołaj:

            Prowadzący zajęcia - Kasia i Grzegorz, byli mili i pomocni. Poznałem grafikę - linoryt. Dowiedziałem się o sobie, że potrafię coś zrobić w innej technice niż glina. Moje obawy, że nie poradzę sobie z linorytem  szybko się rozwiały! Sosny na nadmorskim klifie uważam za bardzo udaną grafikę.

 Zapamiętam też pachnące jabłka prosto z sadu – pycha!

 

Kamil:

            Glinę już znałem, a poznałem linoryt. To bardzo ciekawa technika. Wymaga pomysłowości, koncentracji uwagi (bo można stracić palce J), sprawności i precyzji rąk. Okazało się, że ja mam te cechy!

 Poza tym na plenerze spotkałem wiele ładnych dziewcząt! Może kiedyś znowu tam pojadę?

 

Dorotka:

            Nie powiedziała nic, ale uśmiechała się bez przerwy.

 

Może za jakiś czas znowu zostaniemy zaproszeni do działań twórczych?


FOTKI NA PICASA WEB ALBUMS